Partner biegowy – lepiej biegać samemu czy z kimś?

Dla większości osób, szczególnie rozpoczynających przygodę z bieganiem bardzo ważnym elementem jest posiadanie kogoś, kto będzie biegał razem z nami. Jeśli biegamy bowiem z kimś, bardziej się motywujemy, bardziej nam się chce. Nie ma mowy o wymówkach, bo wiemy, że druga osoba już jest gotowa na trening. Wiemy, że sami nie damy rady przebiec danego dystansu, ale obecność kogoś obok bardziej nas motywuje, by próbować walczyć ze sobą i swoimi słabościami. Długie i wolne bieganie daje możliwość porozmawiania, bo w innych okolicznościach nie zawsze mamy na to czas. Partnerem do biegania może być nasz mąż, żona, może to być siostra, przyjaciółka, czy dziecko. Pomysłów może być naprawdę wiele i z każdą z osób bieganie wygląda zdecydowanie inaczej. Jak więc wkręcić innych członków rodziny do biegania? Co zrobić, by wspólne treningi dawały satysfakcję, ale i przyjemność? Jak biegać, by i wilk był syty i owca cała?

***

Każdy z nas biega inaczej. Każdy ma swoje tempo, swój plan treningowy, każdy ma jakiś cel i każdy lubi biegać w zupełnie innym miejscu. Dla jednego bieganie z prędkością 6.0 na godzinę jest przyjemnością, dla kogoś innego dużym wyczynem. Dla jednego idealny jest las, ktoś inny woli asfalt. Jeden biega rano, inny woli biegać wieczorem. Jak więc to wszystko ze sobą zgrać? Po pierwsze, nie musimy robić każdego treningu wspólnie, ale postawić na przykład na jeden w tygodniu, w którym będziemy przede wszystkim czerpali maksymalną radość z tego biegania i to będzie najważniejsze. Jeśli zaś zgramy się z drugą osobą tempem i długością dystansu, wówczas każdy trening możemy robić wspólnie. 

Jak wygląda trening z poszczególnymi osobami, które zachęcimy do wspólnego biegania lub które po prostu chcą biegać z nami?

 

  • trening z partnerem

 

Jeśli dwoje ludzi, którzy się kochają mają wspólną pasję, to rodzi to jeszcze większe uczucia, bowiem można spędzać czas wspólnie, a nie stale osobno. Dwie osoby wzajemnie się napędzają i motywują. Wymyślają razem treningi, planują trasy, rozmawiają o bieganiu. W związku wspólna pasja scala partnerów i na pewno warto takie coś pielęgnować. Jeśli zaczynamy razem i mamy podobne tempo, wówczas jest nam zdecydowanie łatwiej, bowiem możemy każdy trening biegać od początku do końca wspólnie. Inaczej jest, jeśli jeden biega szybko, drugi wolno, jeden woli krótkie dystanse, inny długie. Jak to pogodzić? Przede wszystkim jedna strona nie może wymagać od drugiej tego samego. Każdy ma prawo rozwijać się na swój własny sposób. Można trenować swój plan treningowy, a do tego stawiać na wspólne bieganie raz na jakiś czas, z którego zarówno jedna, jak również i druga strona czerpie maksimum przyjemności. Trzeba znaleźć w tym dystans i rozgraniczenie, bowiem pasja ma łączyć, a nie dzielić i powodować kłótnie. 

 

  • trening z rodzicem

 

Jeśli Twój rodzic biega, to z pewnością wspólne treningi będą przyjemnością, by móc wspólnie spędzać czas w sposób aktywny. Jeśli jednak rodzic z bieganiem nie ma nic wspólnego, to na pewno potrzeba tutaj odpowiedniej zachęty, jak również i podejścia. Wiadomo, że nasza mama lub tata nie przebiegnie nagle 5 kilometrów ciągiem, dlatego też musimy ustalić trening pod niego, tak, aby była to przyjemność, a nie katorga. Jedno jest pewne – zachęcanie rodziców do wspólnego biegania to najlepsze, co tylko możemy zrobić i dla siebie i dla nich. 

 

  • trening z przyjacielem

 

Mamy bliskiego przyjaciela, który nagle chce zrzucić kilka kilogramów i prosi nas o pomoc. Początkowo może nam się to wydawać straszne, bo przecież my biegamy szybko i jak tu nagle robić wolne bieganie z przerwami na marsz? Spokojnie, nie każdy trening tak będzie wyglądał. Możemy w ramach spotkania się z przyjacielem zrobić trening, zamiast siedzieć przy stole i popijać kawę. Możemy również postawić na ułożenie planu treningowego dla początkującego biegacza – przyjaciela i raz na jakiś czas po prostu wyjść pobiegać razem z nim, ot tak dla przyjemności. 

 

  • trening z dzieckiem

 

Zachęcanie dziecka do aktywności fizycznej to najlepsze, co my rodzice możemy im zrobić. Wiadomo, że jeśli już jakiś czas biegamy, to dla dziecka nasze tempo może okazać się za szybkie. Warto więc w pełni dostosować się do biegu dziecka, tak, aby go nie zniechęcić, ale aby sprawiło mu to pełną przyjemność. Czasami dzieci okazują się być lepsze od rodziców, bo mają naturalną zdolność do aktywności, a więc wtedy warto zachęcać dziecko do tego, by ono stało się dla nas nauczycielem. Nawet nie wiecie, jak bardzo podbuduje to dziecko w dalszej pracy nad sobą i nad nami.

 

  • trening z kolegą z pracy, szefem, współpracownikiem

 

Możemy zarażać innych pasją do biegania. Być może mówiąc dużo o tej formie aktywności, zachęcimy kogoś w pracy do tego, by chciał spróbować? Pamiętajmy, to nie jest wyścig i tutaj nie chodzi o to, kto będzie lepszy. W pracy możemy ze sobą konkurować, ale bieganie ma być formą zabawy, poznaniem siebie z innej strony, spędzeniem czasu w inny sposób, niż przy wspólnym biurku. Takie bieganie może wnieść wiele pozytywnych aspektów, nie tylko w nasze życie sportowe, ale również i zawodowe. 

Podsumowanie

Jak widać biegać można na wiele sposobów i zachęcać do biegania można wiele osób. Jeśli sami regularnie biegamy i mamy wypracowane już swoje tempo, możemy traktować bieganie z kimś jako formę dodatkowej aktywności, gdzie kogoś motywujemy do tego, by zaczął coś ze sobą robić. Jeśli zaś zaczynamy bieganie i szukamy kompana do biegania, wówczas będzie nam dużo łatwiej, bowiem rozpoczynacie z kimś, to zdecydowanie większa przyjemność i takie same podejście. Zachęcajmy innych, bo razem jest zawsze raźniej…

Jedna myśl na temat “Partner biegowy – lepiej biegać samemu czy z kimś?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *